Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co kryje pupa Szczepkowskiej?

02 marca 2010 | Publicystyka, Opinie | Jacek Cieślak
autor zdjęcia: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa

Problem z koteriami w środowisku artystycznym wygląda pewnie tak samo jak w innych. Głównym problemem są koterie polityczne, które nie znają się na kulturze, a próbują wypłynąć na jej fali, bo to jedyna nasza waluta – pisze publicysta „Rz”

Na początku z rozbawieniem, a obecnie z rosnącym zażenowaniem obserwuję, jak większość społeczeństwa, a i kolegów publicystów, kulturą interesuje już tylko wtedy, kiedy znany artysta umrze, dostanie nagrodę (koniecznie za granicą) albo wybitna aktorka pokaże nagie pośladki w spektaklu wybitnego reżysera. Ta ostatnia sytuacja przypomina gombrowiczowską „Ferdydurkę”. Wytrawny pedagog profesor Pimko już dawno wiedział, że uwagę znudzonych, bezmyślnych uczniaków może zwrócić wyłącznie „pupa”.

Idąc tym tropem, Mariusz Cieślik w tekście „Komu Joanna Szczepkowska pokazała pośladki” („Rz”, 26 lutego 2010) wykorzystuje „pupę”, by napisać: państwo udaje, że zarządza kulturą, tymczasem kierują nią, z ukrycia, wpływowe koterie artystyczne. Jedną z najgroźniejszych, skupionych wokół Krystiana Lupy, wspomniana Joanna Szczepkowska, agentka sił porządku, rozpracowała na próbach i na premierze postanowiła obnażyć. Striptizem! Teza może i wyrazista, ale argumenty, jakie przedstawił Cieślik, są... do d...

W chwilach sukcesów nie mówi się o artystycznej mafii, tylko o narodowej dumie. Ot, taki kibolski odruch, po którym padają kibolskie inwektywy

Przede wszystkim, śmiem twierdzić, że spektaklu nie widział. Próbuje pisać zaocznie i jest głuchy na doniesienia w sprawie, którą analizuje. Inaczej nie twierdziłby, że spektakl Lupy to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8562

Spis treści
Zamów abonament